Bal w szpilkach do samego rana! | Blog - Venoflex
venoflex

Bal w szpilkach do samego rana!

Ile razy zdarzyło się tak, że szłaś na imprezę w szpilkach, ale w torebce miałaś – tak na wszelki wypadek – dużo wygodniejsze baleriny? No, może nie do końca pasują one do brokatowej sukni balowej, ale przecież po dwóch czy trzech godzinach na wysokim obcasie nogi odmawiają posłuszeństwa. Przetrwanie całej nocy w szpilkach jest wyzwaniem i nic dziwnego, że szukamy pomysłów na to, by nie odmawiać sobie przyjemności szaleństwa na parkiecie.

Co więcej – w szpilkach bolą nie tylko same stopy czy otarcia, jeśli kupiłyśmy nowe buty specjalnie na okazję. Bywa, że bolą nas całe nogi, a to już jest bardziej problematyczne i to niezależne od tego, czy mamy 20, 40 czy 60 lat. Istnieją jednak sprytne sposoby na to, by ból nóg nie zniszczył nam wieczoru i nie zaburzył kreacji.

Dobierz idealne buty

Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Bo buty przecież muszą być nie tylko wygodne, ale i pasujące do całej stylizacji. Można zaryzykować zakup czarnych uniwersalnych szpilek, ale zestawienie ich chociażby z kreacją w kolorze pudrowego różu będzie co najmniej nie na miejscu. Na co zwrócić zatem uwagę, kupując odpowiednie obuwie?

Przede wszystkim na to, żeby nie ograniczało nam swobody ruchów i pozwalało na naturalne chodzenie. Szpilka ma wydłużać nogę, ale nie powinna powodować, że będziemy chodzić jak na szczudłach. Taki zakup to gwarancja nieudanej imprezy. Albo udanej, ale przetańczonej na boso.

Już w sklepie dobrze będzie zwrócić uwagę na to, czy obcas znajduje się pod piętą. Idealnie jest, jeśli usytuowano go bezpośrednio pod nią. Wówczas będzie stanowił solidne oparcie i nie spowoduje, że będziemy wyginać stopę w nienaturalny sposób, opierając ją wyłącznie na palcach.

Kiedy już kupimy odpowiednie obuwie, oczywiście dobrze jest je rozchodzić, aby rozbić i unieszkodliwić te miejsca w bucie, które mogą okazać się szczególnie dokuczliwe.

Zadbaj o nogi

W sytuacji gdy wszelkie imprezy karnawałowe kończą się dla nas potwornym bólem nóg, warto będzie zadbać o nie kompleksowo.

Nie zaszkodzi tak ogólnie, dla siebie, więcej spacerować. To dobrze wpływa na krążenie i redukuje ryzyko pojawienia się żylaków. Te zresztą mają nie tylko znaczenie estetyczne, ale nieleczone mogą też być bardzo niebezpieczne dla zdrowia.

Co ciekawe, to właśnie osoby z żylakami mogą szybciej odczuwają dyskomfort związany z bólem nóg przez intensywne pląsy na parkiecie. Dobrym rozwiązaniem mogą okazać się specjalne rajstopy kompresyjne.

Rajstopy kompresyjne – idealne na karnawał

Może się wydawać, że pończochy uciskowe stosowane przy żylakach to nie jest coś szczególnie zalecanego i estetycznego. Jest to mit, ponieważ dobrej jakości rajstopy kompresyjne swoim wyglądem właściwie nie różnią się od tych klasycznych. Można je zatem założyć do każdej imprezowej stylizacji bez obaw, że ktoś rozpozna ich podstawowe przeznaczenie.

Co więcej, w sklepach znajdziemy propozycje o różnej grubości i w różnych kolorach. Można je więc dopasować idealnie nie tylko pod względem samej kompresji, ale i estetyki, tak żeby dopełniały naszą stylizację. Ich działanie natomiast jest nie do przecenienia. Jest to jeden ze skuteczniejszych sposobów przeciwdziałania żylakom, ale też całkowicie nieodczuwalny dla nas samych.

Ponadto rajstopy uciskowe umożliwiają założenie sukienki w wersji mini, ponieważ zmniejszają widoczność żylaków, które już zdążyły się pojawić. U pań jest to szczególnie ważne i może wpływać na pewność siebie. Ważną zaletą pozostaje też fakt, że takie pończochy kompresyjne z powodzeniem można nosić nie tylko na przyjęciach karnawałowych, ale i na co dzień.

Są wykonane z takich samych materiałów, jak te standardowe, czyli z elastanu i poliamidu. Różnią się jednak strukturą włókien, która pozwala na ich terapeutyczny wpływ na krążenie. Jednolity ucisk na całej powierzchni nóg powoduje, że moment pojawienia się bólu nóg, ich obrzęków czy wrażenia ociężałości można odwlec przynajmniej o kilka godzin.

Łatwo takie rajstopy dopasować także pod względem grubości, a więc da się znaleźć coś zarówno na imprezy w wyjątkowo mroźną porę karnawałową, jak i coś na lato.

Pomocne triki

Przemyślane zakupy, rozchodzenie butów i założenie uciskowych rajstop na pewno zmniejszą ryzyko, że w połowie imprezy odechce nam się tańca. Jednakże warto pamiętać o dwóch innych sprawdzonych trikach.

Jeden z nich to owinięcie plastrami 3. i 4. palca stopy. Przez nie przebiegają nerwy, które najdotkliwiej odczuwamy właśnie podczas całonocnych imprez. Warto też zaopatrzyć się w specjalne żelowe wkładki do butów, które pomogą zmniejszyć uwieranie, np. nad piętą.

Niezależnie od zastosowanych trików, zaradna kobieta jednak zawsze będzie miała na podorędziu płaskie baleriny, po które można sięgnąć w ostateczności.